O przygotowaniach. Faza wstępna
Potrzeba posiadania czegoś własnego towarzyszyła nam od dawna. Wspólnie z mężem byliśmy pewni, że chcemy stworzyć miejsce nietuzinkowe, wyjątkowe, po prostu nasze. Wiedzieliśmy, jak ma wyglądać kwiaciarnia, co ma oferować, a także jaką nazwę powinna nosić firma. Pewność nie opuszczała nas nawet w kwestii szczegółów, takich jak choćby szyld czy neon. Ale to był dopiero początek. Poszukiwania odpowiedniego lokalu trwały kilka miesięcy. Nocne rozważania, spotkania, rozmowy non stop (w tym nieocenione konsultacje z przyjaciółmi), nieustające wyliczenia – to wszystko stało się nagle naszą codziennością.
I kiedy już wydawało się, że ten pomysł odłożymy w czasie pewna „kuchnia” postanowiła zakończyć swoją działalność, zwalniając przestrzeń w pobliżu Starego Rynku. To był czas dla nas. Poprzedni właściciele lokalu przy ul. 23 Lutego – pomimo innych, chętnych restauratorów – skłaniali się ku naszej idei, tym samym przyczyniając się do całkowitej zmiany charakteru tego miejsca. Po kilku spotkaniach przygotowaliśmy umowę.
I tak rozpoczęła się nasza przygoda.
Faza pierwsza – projekt
Przed nami było trudne zadanie – przystosowanie lokalu, konkretnie restauracji, do warunków kwiaciarni. Projekt stanowi dzieło Justyny Kamińskiej (Pracownia K Kwadrat), która nadzorowała całość inwestycji. Justyna nasze wyobrażenie o wyjątkowym miejscu przeniosła do programu architektonicznego, a następnie urzeczywistniła je. W trakcie remontu napotkaliśmy wiele trudności: wyciekająca woda, panele niespełniające kryteriów, brak odpowiednich mebli. Te wszystkie problemy wydłużyły nasze prace, ale nie powstrzymały nas przed dokończeniem planu. Udało się doprowadzić do celu, w każdym razie tak wtedy myśleliśmy.
Faza druga – otwarcie/zamknięcie?
W przeddzień otwarcia „Warsztatu”, epidemia związana z Covid-19 osiągnęła punkt – z naszej perspektywy – kulminacyjny, powodując zamknięcie szkół, instytucji, sklepów, zakładów. Tym samym uniemożliwiła nam wkroczenie na rynek z nowymi pomysłami i aranżacjami. Postanowiliśmy poczekać z oficjalnym otwarciem lokalu i, jak większość przedsiębiorstw, szerzyć naszą działalność w Internecie, prezentując nasze produkty oraz dowożąc zamówienia bezpośrednio do klientów. W ten sposób udało nam się chociaż częściowo przeczekać ten trudny okres. Ale teraz czas się otworzyć na dobre i powitać Państwa w naszym „Warsztacie”!
Serdecznie zapraszamy!
Finał Remont Remont Prawie koniec Finał Materiały Finał
Idea
Wyobrażenie na temat miejsca, które chcielibyśmy tworzyć od początku obracały się wokół działań zgodnych z naturą, wykorzystujących jej piękno i bogactwo. Czerpiemy z tego, co dają nam pory roku, z ich sezonowych roślin. Chcemy w ten sposób zachęcić Państwa do odkrywania dobrodziejstwa lasów i pól, do dostrzegania wyjątkowości w nieoczywistych gatunkach roślin, a także do łączenia rzeczy różnorodnych, z pozoru niepasujących do siebie.
W założeniu dążymy do zminimalizowania sztucznych materiałów, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów i działając – w miarę możliwości – najbardziej ekologicznie. Takie podejście odnosi się nie tylko do każdego wykorzystywanego przez nas produktu, ale także do tego, co wnieśliśmy czy umieściliśmy w naszym lokalu.
Obraliśmy ten kierunek i staramy się podążać w zgodzie ze sobą i światem przyrody. Inaczej „Warsztat” nie powstałby w tym miejscu, w takim kształcie i z takim charakterem. Tak żyjemy, w tym też widzimy perspektywy rozwoju i do takiej filozofii obcowania z naturą chcemy Państwa zapraszać każdego dnia!
A Sandrze dziękuję za pomoc w stworzeniu tego tekstu.